Komentuj!
Pozostaw po sobie ślad:)

Obserwatorzy

niedziela, 25 grudnia 2011

Święta, Święta :)

Coś dla tych, którzy nie czytali książki pt. "Opowieść Wigilija". Jest to książka bardzo ciekawe i zachęcam do przeczytania. Dodaje ją abyście mogli ją przeczytać.
"Opowieść Wigilijna" Karol Dickens
 Jak każdego dnia Scrooger siedziała w swym kantorze, lecz ten dzień nie był tak zwykły, był to dzień przed Bożym Narodzeniem. Co roku jego siostrzeniec próbował zaprosić go na święta lecz nie udawało mu się przekonać Scroogera że święta to najpiękniejsze dni w naszym życiu i że nie powinniśmy ich traktować obojętnie. Tego dnia zawitało w jego kantorze dwóch mężczyzn, którzy zbierali fundusze na zakup żywności dla biednych, lecz zawiedli się i nic nie otrzymali od naszego bogatego bohatera.

 Srooger wracając do swego domu na kołatce zobaczył coś dziwnego była to twarz jego dawnego przyjaciela Maryle, który zmarł przed 7 laty, Scrooger myśląc o tym, co widział, pomyślał, że przewidziało mu się i wszedł do swego domu. Tego wieczoru, kiedy Scroog siedział po skończonej pracy przed ledwo zapalonym kominkiem z miską owsianki objawił się mu duch zmarłego Maryle. Scrooger nie wiedział czy ma w to wierzyć czy nie. Maryle rozmawiając z naszym bohaterem próbował wyjaśnić mu, że pieniądze to nie wszystko, że jeżeli Scrooger się nie zmieni, po swej śmierci będzie ciągnął za sobą ciężki łańcuch jak on sam. Maryle oświadczył mu, że ma ostatnią szanse na poprawę,że przez następne trzy dni objawiać będą mu się trzy widma.

Gdy spał w swym łóżku, nagle obudził go jeden z trzech duchów. Była to postać kobiety. Przedstawiła się jako Duch Wigilijnej Przeszłości. Złapała Scroogera i razem wylecieli przez okno od sypialni. Pokazała mu jego miasteczko, w którym się niegdyś wychowywał. Duch pokazał mu jego święta spędzone samotnie w ciemnej, pustej izbie oraz te, kiedy przyszła jego nieżyjąca już w rzeczywistości siostra, która zabrała go do prawdziwego domu.

Chwilę później pojawił się drugi duch Przeszłych Świąt Bożego Narodzenia, który ukazał mu jak spędzał Wigilię Bob Cratchit i ciężko chory syn Timi, który mógł nie dożyć następnych świąt Bożego narodzenia. Scrooger zrozumiała, że był bardzo złym pracodawcą i że powinien zmienić swoje postępowanie i zacząć życie od początku. Scroogowi zrobiło się bardzo przykro i głupio, że nie wiedział nic o jego rodzinie i o chorobie dziecka.

Scroogera odwiedził trzeci duch - Teraźniejszych Świąt Bożego Narodzenia, który miał za zadanie pokazanie mu jego śmierci. Jego ciało niesiono do pochówku z napisem na trumnie EBENEZER SCROOGE a za nim tylko jeden człowiek- jego siostrzeniec. Po tym niemiłym zdarzeniu Scrooger był tak przerażony, że obiecał poprawę swego charakteru i,że będzie szanował ludzi i swoich bliskich,
Kiedy Scrooge obudził się rano w Wigilijny poranek zaraz kazał kupić napotkanemu chłopcu największego indyka jaki jest w sklepie i zanieść go do swojego pracownika Boba. Po drodze oddał trochę pieniędzy dla ubogich i kupił dużo prezentów dla dzieci Cratchita. Zaś potem udał się do domu swego siostrzeńca na wigilijną wieczerzę.
 Następnego dnia w kantorze podwyższył swemu pracownikowi pensje i zaczął opłacać leczenie Timiego, zaczął chodzić do kościoła. A co najważniejsze zaczął obchodzić Boże Narodzenie.

Dzięki duchom Scrooge zmienił swoje postępowanie i przez to zmienił też swą przyszłość.

wtorek, 20 grudnia 2011

Opisy o blondynkach:)

Teraz trochę do pośmiania się. Przepraszam wszystkie blondynki, ale jakoś tak mi przyszedł do głowy pomysł na realizację.:)
Starszy Pan rozmawia z blondynką:
- Tym autobusem jeżdżę już dziesięć lat...
- Coś podobnego! A gdzie Pan wsiadł, jeśli można wiedzieć?

 Dwie blondynki idą i nagle widzą przed sobą przepaść. Jedna wyciąga latarkę z kieszeni i mówi:
- Ja zaświecę latarką nad przepaścią a Ty przejdziesz po świetle.
- Myślisz że jestem głupia? Ja wejdę a Ty zgasisz.

Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.

- Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka – opowiada blondynka blondynce. I pisze, że jej mąż zajmuje się produkcją szelek. Nic nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii chodzą do góry nogami. To po co im szelki?
- Głupia jesteś. U nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły się z człowieka. A tam odwrotnie żeby człowiek nie wysunął się ze spodni.

 Czy słyszałeś o blondynce, która wystrzeliła w powietrze?
- Chybiła.

 Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny.

 Blondynka zbliża się do faceta i pyta:
- Gdzie jest druga strona ulicy?
Facet pokazuje.
- A tam mówili mi, że tu.

 Blondynka jedzie windą i nagle wsiada do windy jakiś facet i pyta się:
- Na drugie?
- Magda.

 Mąż wraca z pracy i biegnie do telewizora.
- Jaki wynik? - pyta żonę blondynkę.
- 6:0
- Ale kto wygrywa?
- No jak to kto!? Ci, co strzelili więcej bramek!

 Dzwoni blondynka do koleżanki:
- Mówiłaś, że lubisz ptasie mleczko..
- Tak, nawet bardzo.
- To wpadnij do mnie, mam tu dwóch orłów...

 Na przestanku stoi brunetka i blondynka. Brunetka chce wsiąść do 1 a blondynka do 3. Przyjeżdża 13 - wsiadają obie.

Dwie blondynki kupują prezent dla przyjaciółki.
Jedna mówi:
- Słuchaj, to może kupimy jej książkę?!
A druga na to:
- Nieeee, no co ty, książkę to ona już ma.

Blondynka na ulicy pyta:
- Przepraszam pana, która godzina?
- Jest piętnaście po trzeciej.
- To dziwne, zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem dostaję inną odpowiedź.

 Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej ?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.

Co robi blondynka z zamkniętymi oczami przed lustrem?
- Chce zobaczyć, jak wygląda kiedy śpi.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Opisy miłosne :*


Zabierz mnie do swojego Świata i pokaż jaki jesteś boski

Z moich obliczeń wynika, że jesteś moją największą słabością.

Kiedy widzę cię w szkole nie umiem wymówić słowa do ciebie lecz gdy jestem na gg piszę teksty lepsze niż Szekspir...

Poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą

Za każdym razem gdy o Tobie myślę maluję gwiazdkę. Wiesz ile już mam? Mam już swoje własne niebo


Byś chwilę był mój, byś tylko był przy mnie... ;*

To takie romantyczne jak i egzotyczne :*

Dzis znow zobaczylam cie i serce inaczej zaczelo bic.... ;*

Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością

...Jesteś Moim Sercem Bez Ciebie Umieram.. <3KOCHAM CIĘ<3



niedziela, 18 grudnia 2011

Dowcipy

Hejo:) Dzisiaj podam Wam parę śmiesznych smsów, które możecie wykorzystać.
-Piszę do Ciebie wolno, ponieważ wiem, że nie umiesz szybko czytać.
-Z prawdą i kłamstwem, jest jak z jajkiem i kurą - nie wiadomo co było pierwsze.
- Kocham Cię bardzo przez wszystkie dni w roku,a więc w walentynki daj mi święty spokój.
- Nie milcz, bo w grobie będziesz śpiewać.
- Dziś dwóch pytało mnie o Ciebie. Nie dałem im Twojego numeru, ale wytłumaczyłem, gdzie mieszkasz. Spodziewaj się że wpadną za kilka dni. Wiem że nie będzie Ci to na rękę, ale nie miałem innego wyboru. Nie miej do mnie o to żalu, ale dla własnego dobra i czystego sumienia lepiej, żeby przyszli do Ciebie niż do mnie. Nie chciałem Ci robić pod górkę, ale pamiętaj - będzie ich dwóch. Nazywają się Szczęście i Radość.
- Mały goryl pyta mamy:
     - Mamo, dlaczego my jesteśmy tacy brzydcy?
           Mama mówi:
               - Synku, wcale nie! Ty jeszcze nie widziałeś tego goryla co teraz czyta tego smsa.

- Dzień dobry. To kontrola snu:
   - Czy nie gryzie Cię mucha?
   - Czy nie chodzi po Tobie pająk?
   - Czy poduszka nie jest za twarda?
   - Czy słodko Ci się śpi?
   Dziękujemy za wypełnienie ankiety. Za pół godziny następna kontrola.

- ......... - Co się tak gapisz? Kropek nie widziałeś?
- Czy niegłupio Ci zostawiać gości i czytać tego sms-a?
- Kocham deszcz - tylko on na mnie leci.
Mam nadzieję, że wykorzystacie te smsy.

Trochę do posłuchania

Siemka! Dziś przybliżę Wam trochę o mnie. Przedstawię Wam parę piosenek godnych posłuchania:
Ewa Farna- "Nie przegap"
Sylwia Grzeszczak- "Małe rzeczy" oraz "Sen o przyszłości"
Farba- "Chce tu  zostać"
Happy Sag-"Zanim pójdę"
Rh+- "Poprostu miłość"
Dżem- "Wehikuł czasu'
Video- "Środa, Czwartek"
No to chyba na tyle :)

piątek, 16 grudnia 2011

Troszkę o Marcie Fox

          No hejka teraz Wam opowiem coś o mojej ulubionej pisarce.Jest nią Marta Fox.Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach w 1974, w 1982 dodatkowo Studium Podyplomowe również  z filologii polskiej przy tej samej uczelni. W latach 1974-1995 pracowała jako nauczycielka języka polskiego i bibliotekarka w V Liceum Ogólnokształcącym im. Broniewskiego w Katowicach.
        Napisała ona wiele powieści m.in.  Romeo zjawi się potem,Karolina XL zakochana, Iza Buntowniczka oraz wiele innych również bardzo ciekawych i interesujących.

Oto jest zdjęcie:

Ach... te życie- raz boli, raz daje radość:)

Kiedy myślę o Tobie płonie we mnie ogień, którego nikt nie jest w stanie ugasić. To płomień miłości :*

Jedyna osoba przez którą nie mogę zasnąć.
Jedyna osoba dzięki której szczerze się uśmiecham.
Jedyna osoba która tyle mi dała,
Jedyna osoba która tak bardzo mnie zraniła.



Moje życie jest jak gra, jak gra demo, bez opcji zalogowania, wylogowania i tylko z jednym serduszkiem oznaczającym życie...

 Nie ważne gdzie jesteś, ważne jest z kim...

Lepiej jeden raz umrzeć niż wiele razy cierpieć...
  Czasami wydaje mi się, że jako dziecko swój pierwszy krok zrobiłam lewom nogą
  
  Czasem jest tak, że uśmiechasz się do kubka kawy czy lustra, ale uśmiech to jeszcze nie jest
  szczęście...

 Z moich obliczeń wynika, że jesteś moją największą słabością.

środa, 14 grudnia 2011

Opisy o życiuu....


Docenisz kiedy stracisz. Stracisz jeśli nie docenisz.

 Mówi się, że potrzeba tylko jednej minuty, żeby kogoś zauważyć, jednej godziny, żeby go ocenić i jednego dnia, żeby polubić, ale całego życia, by go później zapomnieć...

 Dlaczego w życiu nie jest tak jak chcemy, kochamy kogoś z kim być nie możemy? :(

 Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: walcz, kochaj, cierp...


 Podziwiam tego, kto zaprojektował mój życiorys. Gratuluję wyobraźni!


 Płynące z głębi serca, zapisane do końca życia - wspomnienia...


 Nie zabieraj dziecku kamieni spod nóg, bo gdy dorośnie, potknie się o ziarenko piasku.

Życie to test w którym liczy się każdy gest

  Trenuj do końca, do upadłego, bo życie to walka, by dążyć do czegoś!
  

Pare słów o mnie!!!

Hej! Nazywam się Agata i mam 15 lat. Chodzę do gimnazjum:)
Moimi ulubionymi przedmiotami są matematyka i historia. Lubię jeździć na rolkach i rowerze. Moim ulubionym sportem jest piłka siatkowa. Nie lubię gdy ktoś mi coś narzuca lub mnie obgaduje. Moim zdaniem jestem dobra koleżanką. Ale to muszą ocenić moi koledzy i koleżanki. Jestem szczera, koleżeńska i otwarta na nowe znajomości. Ulubiona książka to "Karolina XXL" , autorstwa Marty Fox. Mów o dziewczynie, która ma kłopoty sercowe.
Zazwyczaj marzę o wewnętrznym spokoju i księciu z bajki. Najdotkliwszą stratą dla mnie  byłaby utrata tego co udało mi się osiągnąć. Kiedy byłam mała bałam się tego, że ktoś się włamie do domu:)
No to na razie tyle, więcej dowiecie się na moim blogu. : *